Zawsze w cieniu. Zawsze potrzebni. Wreszcie docenieni. Kapelani Powstania Warszawskiego. Gdy kapituluje Starówka, żal za grzechy i rozgrzeszenie stają się cenniejsze niż życie. Generał Antoni Chruściel "Monter" "poleca wprowadzenie w oddziałach jednolitych modlitw porannych i wieczornych". Wśród ruin nie milkną nabożeństwa. W pierwszą niedzielę Powstania na Powiślu Mszę celebruje kapelan oddziału "Konrad". Kapelani Powstania. Było ich około stu pięćdziesięciu. Czterdziestu zginęło w czasie sześćdziesięciu trzech dni walk. Pierwszym, który poległ tuż po rozpoczęciu Godziny "W", był ksiądz Tadeusz Burzyński; dziś jest kandydatem na ołtarze. Dominikanina Michała Czartoryskiego i pallotyna Józefa Stanka beatyfikował Jan Paweł II. Jan Zieja wciąż zawstydza ewangeliczną prostotą życia. Wszyscy dopiero dziś odzyskują miano bohaterów. Stanisław Zasada stworzył porywające portrety dziesięciu kapelanów Powstania Warszawskiego, księży, którzy towarzyszyli powstańcom roku 1944 i sami walczyli. Ich życiorysy są dowodem na to, jak potężna jest siła Ducha. Nawet w obliczu klęski.
UWAGI:
Bibliografia, netografia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kapelan Armii Andersa to wspomnienia o. Ryszarda Czesława Grabskiego, niezłomnego kapłana z zakonu kapucynów, z zesłania z lat 1940-1955, a więc od momentu jego aresztowania przez Sowietów do powrotu do Polski. Wspomnienia mają charakter osobistej relacji z poszczególnych etapów zesłania, od więzienia NKWD w Białymstoku, przez łagry Workuty, Archangielsk, Łubiankę, po Kazachstan, oraz z pracy jako kapelan w Armii Andersa w 1942 roku. Napisane zostały przez Autora na podstawie własnych notatek sporządzonych zaraz po powrocie do Polski. Niniejsze wydanie jest oparte na edycji z 1985 roku, opublikowanej przez wydawnictwo Editions Spotkania w Paryżu. Dla wielu Polaków zesłanych na Wschód rozpoczęcie formowania Armii Andersa w sierpniu 1941 roku stało się szansą na odmianę katorżniczego losu. Wydawało się, że ta szansa również otworzyła się dla o. Grabskiego, został bowiem kapelanem w stopniu kapitana Wojska Polskiego. Oddelegowany na daleką Północ, wyszukiwał Polaków w łagrach, do których nie dotarła wiadomość o możliwości wydostania się z zesłania i wstąpienia do polskiej armii. O. Grabski nie zdążył wrócić ze swej misji do Armii Andersa, przed jej wyprowadzeniem do Iranu i zamknięciem granicy przez Sowietów. To, co dla innych zesłańców było "końcem piekła", dla o. Grabskiego stało się początkiem następnego "etapu" - ponownego aresztowania we wrześniu 1942 roku i skazania na 15 lat ciężkiej pracy w łagrach. Po repatriacji w 1955 roku o. Grabski pracował jako duszpasterz w Prowincji Warszawskiej Kapucynów do swej śmierci w 1987 roku.